zamek Lipowiec |
Moja wycieczka rozpoczęła się w Chrzanowie, skąd wyruszyłem pieszo w kierunku Wygiełzowa. Pogoda była doskonała na spacer – słońce przebijało się przez chmury, a lekki wiatr sprawiał, że droga nie była zbyt męcząca. Chrzanów to niewielkie miasteczko, ale jego okolice pełne są uroku i piękna natury, więc już po kilku minutach marszu znalazłem się na urokliwych ścieżkach wśród pól i lasów.
Przemierzając tę trasę, mijając malownicze krajobrazy i wdychając świeże powietrze, czułem, jak odpoczywam od zgiełku miasta. Droga prowadziła mnie przez spokojne tereny, wśród zielonych łąk i przydrożnych drzew, a z oddali majaczyły już zabudowania Wygiełzowa.
Po kilku godzinach marszu dotarłem do Wygiełzowa – niewielkiej wioski, która zachwyca swoją historią i urokiem. Najważniejszym punktem wycieczki był zamek w Wygiełzowie, który przyciągnął moją uwagę już z daleka. Zamek, wznoszący się na wzgórzu, stanowił piękny punkt widokowy na całą okolicę. To średniowieczna warownia, która mimo swojej historycznej przeszłości, zachowała wiele charakterystycznych cech, nadając temu miejscu niezwykły klimat.
Zamek w Wygiełzowie, choć nie jest tak duży jak inne warownie w Polsce, zachwycał swoją architekturą. Po dotarciu na dziedziniec, mogłem poczuć się jak rycerz w średniowieczu, spacerując po kamiennych korytarzach i podziwiając stare mury. Wewnątrz zamku znajdowały się różne wystawy związane z historią tego miejsca, które pozwalały mi przenieść się do dawnych czasów. Dowiedziałem się, że zamek w Wygiełzowie był niegdyś ważnym punktem obronnym, a jego historia sięga XIII wieku.
Zamek, choć w pewnym stopniu zrujnowany, miał w sobie wyjątkowy urok. Zwieńczeniem zwiedzania była wizyta na zamkowej wieży, skąd rozciągał się przepiękny widok na okoliczne wioski i pola. Stamtąd można było podziwiać całą panoramę regionu – widoki były naprawdę zapierające dech w piersiach.
Po zakończeniu zwiedzania zamku, postanowiłem chwilę odpocząć na zamkowym dziedzińcu, ciesząc się spokojem tego miejsca. Wycieczka była wyjątkowa, pełna pięknych widoków i historycznych miejsc. Wróciłem do Chrzanowa tą samą trasą, pełen wrażeń z tej niezapomnianej pieszej wyprawy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz